Arnhem to miasto we wschodniej Holandii, położone nad Dolnym Renem. Jego początki sięgają przełomu IX i X wieku, kiedy to założona została tu pierwsza osada. W 1233 roku otrzymała ona prawa miejskie od ówczesnego hrabiego Geldrii, Ottona II (1215-1271). W połowie XV wieku Arnhem stało się członkiem Hanzy, związku miast handlowych Europy Północnej z czasów średniowiecza i początku ery nowożytnej, stając się jednym z ważniejszych ośrodków gospodarczych w regionie. W 1473 roku miasto zostało zajęte przez wojska księcia burgundzkiego Karola Śmiałego, a niespełna 30 lat później Arnhem przejął arcyksiążę austriacki Filip I Piękny. W czasach panowania Karola V miasto stało się głównym miastem Geldrii. Ciężki okres w dziejach Arnhem przeżywało w czasie II wojny światowej, kiedy to w wyniku nalotów i zaciętych walk ulicznych w ramach tzw. Operacji Market Garden zniszczona została znaczna część zabudowy miejskiej. Mimo, że po wojnie miasto podniosło się z gruzów to wielu miejscach dostrzec można ślady trag wydarzeń.
Zwiedzanie
Serce Arnhem stanowi rozległy rynek (Markt), którego północną pierzeję zdobi okazały gotycki kościół św. Euzebiusza zwany także często Wielkim Kościołem (Grote Kerk). Świątynia ta wzniesiona została w XV wieku, a jej charakterystyczny element stanowi masywna wysoka wieża z karylionem z 53 dzwonami. Na jej szczycie znajduje się taras widokowy z którego rozpościera się przepiękna panorama miasta. Innym ciekawym budynkiem przy rynku jest Huis Der Prowince, pełniący obecnie siedzibę władz prowincji. Gmach wzniesiony został w drugiej połowie XX wieku w miejscu starszego zniszczonego w czasie wojny. Pozostałe warte uwagi zabytki i atrakcje Arnhem to m.in. kościół św. Walburgi, Muzeum Historyczne (Historisch Museum Arnhem), Muzeum Sztuki Współczesnej (Museum voor Moderne Kunst), słynny most John Frostburg (dawniej Rijnburg) o który toczyły się zacięte walki oraz cudem ocalałe bogato zdobione kamienice przy Korenmarkt. Z historią bitwy o Arnhem zapoznać można się w Muzeum Wojsk Powietrzno-desantowych (Airborne Museum Hartenstein) w pobliskim Oosterbeek. Placówka znajduje się w dawnym hotelu Hartenstein, służącym niegdyś za główną kwaterę dowódcy brytyjskiej 1, Dywizji Powietrznodesantowej gen. Urquharta, który w czasie wojny kierował stad swoimi oddziałami. W Oosterbeek znajduje się także cmentarz wojenny.
Operacja Market Garden
Na początku czerwca 1944 roku na plaży w Normandii wylądowali alianci i po zaciekłych walkach rozpoczęło się wyzwalanie kolejnych części kontynentu spod okupacji niemieckiej. Po kolejnych zwycięstwach (wyzwolenie Paryża i części Belgii) Marszałek Montgomery nakreślił plan punktowego uderzenia na wojska niemieckie, prowadząc linię ataku na północ przez Holandię i dalej w kierunku Zagłębia Ruhry. Dzięki temu udało by się ominąć Linię Zygfryda, zdobyć kluczowe zagłębie przemysłowe i poprowadzić wojska na Berlin kończąc w kilka tygodni wojnę. Jednym ze sceptyków operacji był dowodzący Samodzielną Brygadą Spadochronową generał Sosabowski, który stwierdził, że Niemcy nie poddadzą się tak łatwo, a cała operacja zakończy się klęską. Mimo to plan został zrealizowany i we wrześniu alianccy i polscy spadochroniarze w liczbie 10 tysięcy wylądowali w rejonie miasta podejmując próbę opanowania strategicznego mostu na Neder Rijn. Większość walk w bitwie pod Arnhem toczona była około 8 km na zachód od miasta w Oosterbeek, gdzie pośród pól i lasów stacjonował elitarny 2. Korpus Pancerny SS. Ostatecznie operacja Market Garden zakończyła się wielką klęską aliantów. W czasie zaciętych walki doszczętnie zniszczone zostały takie miasta jak Eindhoven, Nijmegen i Arnhem. W czasie potyczki śmierć poniosło, zostało rannych lub zaginionych 17 tysięcy żołnierzy brytyjskich, amerykańskich i polskich. Niepowodzenie przyniosło także tragiczne konsekwencje. Na przemysłowych terenach wokół Amsterdamu, Hagi i Rotterdamu, objętych przez Niemców blokadą, tysiące ludzi umarło z głodu.
Ciekawostki
- Zaciekłe walki jakie toczone były w czasie Bitwy o Arnhem stały się podstawą do nakręcenia słynnego filmu wojennego zatytułowanego: "O jeden most za daleko.