Stavoren to niewielka miejscowość w północnej Holandii, położona na wschodnim wybrzeżu jeziora IJsselmeer. Jedną z ciekawszych atrakcji jest tu słynny Hotel De Vrouwe van Stavoren, który oferuje swoim gościom nocleg w dębowych beczkach po winie. Mają one pojemność około 14 tysięcy litrów i dawniej służyły do przechowywania wina. Beczki sprowadzone zostały ze Szwajcarii. Obecnie w pełni odrestaurowane zaadoptowane zostały na luksusowe hotele. Pokoje wewnątrz nich wyposażone są w m.in. telewizor, radio, prysznic oraz łazienkę. W beczce mieszczą się dwa pojedyncze łóżka, szafki nocne oraz małe okienka, które wpuszczają do przesiąkniętej zapachem Beaujolais beczki odrobinę światła i trochę świeżego powietrza. Łazienka oraz skromny salon znajdują się w dalszej, dobudowanej do beczki, części małego apartamentu. Unoszący się w powietrzu zapach czerwonego burgundzkiego wina to jedyny minus dla tych, którzy nie są jego miłośnikami. Właściciele tego nietypowego hotelu chwalą się, że słynna gazeta Los Angeles Times zaliczyła ich pensjonat do grona dwudziestu najbardziej niezwykłych, najdziwniejszych miejsc świata. Odwiedzając Stavoren warto także wybrać się do miejscowego portu gdzie pośród cumujących barek i nowoczesnych łodzi znajdują się pieczołowicie odrestaurowane XVII i XVIII wieczne statki. Uwagę przyciąga także pomnik "Pani ze Stavoren" (Het Vrouwtje van Stavoren). Jak głosi jedna z miejscowych legend, ta piękna, lecz próżna niewiasta poprosiła męża, by z wyprawy handlowej po wschodnich morzach przywiózł jej coś, co sam uważa za wielki skarb. Gdy po długiej podróży obładowane statki powróciły do portu kapitan podarował żonie coś bez czego nie da się żyć, czyli zboże. Gdy kobieta to zobaczyła wpadła w szał i rozkazała wysypać ziarno do zatoki. Utrata tak cennego ładunku spowodowała w mieście biedę i głód, za co niewiastę stracono.
Ciekawostki
- Nazwa miasta pochodzi od imienia pogańskiego boga Stavo.