Pałac w Radomierzycach - panorama

Radomierzyce to niewielka miejscowość w południowo-zachodniej Polsce, położona nad Nysą Łużycką w bezpośrednim sąsiedztwie niemieckiej granicy. Główną atrakcją turystyczną i zarazem najcenniejszym zabytkiem jest tu usytuowany na malowniczej wyspie monumentalny barokowy pałac. Rezydencja ta wzniesiona została w latach 1708-1728 z polecenia ówczesnego podkomorzego króla Augusta II Mocnego - Joachima Zygmunta von Ziegler-Klipphausen. Budowla usytuowana została na lewym brzegu rzeki Witki w miejscu dawnego zamku warownego. Całość zaś otoczona została fosą. Do wybudowania rezydencji zatrudnieni z najznakomitsi w tamtych czasach saksońscy architekci. Architektura budowli nawiązuje ściśle do przemijania. Jest tu 12 kominów, czyli tyle, ile miesięcy w roku. Są 52 pary wielkich drzwi symbolizujące tygodnie, a 365 okien odnosi się do liczby dni w roku. Zgodnie z wolą zmarłego w 1734 roku Joachima Zygmunta po jego śmierci pałac stał siedzibą prowadzonej przez ewangelicką fundację zakładu dla młodych arystokratek. Mogły do niego wstępować wyłącznie szlachcianki w wieku od 16 do 35 lat, a na stałe mieszkało tu 12 panien. Według niepotwierdzonych informacji pod koniec II wojny światowej w jednej z oficyn członkowie wywiadu III Rzeszy wybudowali opancerzone pomieszczenie przypominające pancerny bankowy skarbiec, po czym zaczęli zwozić tu tajną dokumentację. W czerwcu 1945 roku w przejęciu tych materiałów z ramienia Wojska Polskiego rzekomo miał uczestniczyć polski polityk komunistyczny, generał dywizji Wojska Polskiego i przyszły premier PRL - Piotr Jaroszewicz (1909-1992). W 1992 roku na warszawskim Aninie doszło do zabójstwo Jaroszewicza i jego żony, które prawdopodobnie powiązane jest właśnie z owym tajnym archiwum hitlerowskim. Krótko potem w tajemniczych okolicznościach zginęli także inni uczestnicy wydarzeń z 1945 roku. Po wojnie opuszczony Pałac w Radomierzycach zaczął popadać w ruinę. Ostatecznie w 1999 roku zrujnowaną rezydencję zakupił przedsiębiorca i właściciel firmy Gerda - Marek Głowacki. Wkrótce potem zlecił przeprowadzenie całkowitej renowacji pałacu, która to przerwana została po jego nagłej śmierci w 2005 roku.

mail

Multimedia