Świdermajer to nazwa drewnianej architektury letniskowej, która powstała pod Warszawą na przełomie XIX i XX wieku na tak zwanej linii otwockiej czyli w miejscowościach wzdłuż linii kolejowej Warszawa-Otwock. Twórcą tego stylu architektonicznego był polski rysownik, ilustrator i malarz, przedstawiciel romantyzmu Michał Elwiro Andriolli, który w 1880 roku zamieszkał w folwarku nad Świdrem (nazwę osady zmieniono później na Brzegi). Wzorował się głównie na stylu alpejskim. Czyli eleganckich i optycznie "lekkich" tyrolskich domkach zdobionych bogato ornamentem roślinnym. Ale dodał też sporo od siebie, m.in. werandy i balkony, które oglądał w rosyjskich daczach podczas zesłania po powstaniu styczniowym. I tak pod koniec XIX wieku nad rzeką Świder zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu charakterystyczne domy z bogatymi ornamentami, które bywalec tych okolic, poeta Konstanty Ildefons Gałczyński żartobliwie nazwał w jednym ze swoich wierszy "świdermajerami" (połączył nazwę rzeki Świder z nazwą popularnego w XIX wieku mieszczańskiego stylu biedermaier). Cechą charakterystyczną tego stylu stała się piękna forma, wycinane w drewnie dekoracje, tapicerskie ozdoby, ażurowe zdobienia oraz żywa barwa. Niegdyś świdermajerami zachwycali się m.in. Bolesław Prus, Julian Tuwim i Janusz Korczak czy Władysław Reymont. Ten ostatni przebywając w otwocku napisał jedną z części słynnej powieści społeczno-obyczajowej "Chłopi". W jednym ze świdermajerów mieszkała również Irena Sendlerowa, Sprawiedliwa wśród Narodów Świata.
Dziś wiele z budynków jest zaniedbanych, ale wciąż znaleźć można też takie, które urzekają wyjątkowym pięknem. W czasach przedwojennej świetności na linii otwockiej, czyli od Międzylesia do Celestynowa znajdowało się przeszło pół tysiąca tego typu budowli. Obecnie jest zaledwie około dwustu. Każdego roku kilka z nich płonie, inne zaś są rozbierane. Najwięcej świdermajerów spotkać można ich w Otwocku. Coraz częściej też pojawiają się nowe budynki nawiązujące stylem do starych świdermajerów. Niestety nie są już one budowane z drewna, tylko murowane i obłożone deskami.
Ciekawostki
- Bolesław Prus pisał o świdermajerach: "Są to cacka, jakich Warszawa jeszcze nie widziała w tej ilości i rozmaitości. Każdy z nich bawi oko piękną formą, sztukaterią, rzeźbieniami, tapicerskimi ozdobami albo żywą barwą".