Jedną z najbardziej popularnych pamiątek z Rosji jak i zarazem jednym z symboli tego kraju jest słynna Matrioszka (матрёшка). Czyli drewniana zabawka, składająca się z wydrążonych w środku, pięknie pomalowanych (często ręcznie) podobnych do siebie lalek, wkładanych jedna w drugą. Jej nazwa stanowi zdrobnienie od imienia Matriona. Pierwsza Matrioszka powstała dopiero pod koniec XIX wieku. Przypuszcza się, że główną inspiracją dla jej twórców były japońskie laki. W 1900 roku na Wystawie światowej w Paryżu Matrioszki zdobyły ogromną popularność, co w znacznej mierze przyczyniło się do jej masowej produkcji. Dziś lalki te spotkać można praktycznie w każdym sklepie z pamiątkami (suwenirami) na terenie Rosji. Przeważnie Matrioszki przedstawiają dziewczyny ubrane w stroje ludowe, ale także spotkać można lalki z wizerunkami polityków, pisarzy czy znanych postaci.
Inną często kupowaną pamiątką są czarne drewniane lakierowane szkatułki z malowanymi różnokolorowymi baśniowymi motywami zwane palech (палех). Ponadto dużą popularnością cieszy się także rosyjska porcelana malowana w charakterystyczne biało-niebieskie wzory, która produkowana jest w oddalonym o około 60 km od Moskwy miasteczku Gżel (гжель). Pierwsze warsztaty garncarskie powstały w okolicy już w XVI wieku, a od 1800 roku porcelana wytwarzana jest tu przemysłowo. W drugiej połowie XIX wieku w dekoracji zaczął przeważać niebieski kolor kobaltu, na niektórych wyrobach z dodatkiem złotej obwódki. Kolejną pamiątką jaka kupowana jest przez turystów odwiedzających Rosję są wytwarzane przez miejscowych rzemieślników różnego rodzaju drewniane naczynia ozdabiane motywami owocowo-roślinnymi. Sztuka malowania na drewnie sięga w Rosji XVII wieku i określana mianem chochłoma (хохлома). Nazwa ta pochodzi od wioski Chochłoma znajdującej się w okolicach Niżnego Nowogrodu, gdzie niegdyś masowo produkowani i sprzedawano te wyroby. Szczegóły powstania tego rzemiosła nie są dokładnie znane. Przypuszcza się, że mieszkańców wioski zainspirowali ukrywający się w okolicznych lasach Staroobrzędowcy. Nie uznali oni reform liturgicznych patriarchy Nikona z lat 1652-1656 czego wynikiem była ich masowa emigracja w trudno dostępne miejsca, które miały ich uchronić przed rychłym nadejściem Antychrysta na ziemię. Wśród nich znajdowali się artyści malujący ikony, którzy rzekomo mieli nauczyć miejscowych nowej sztuki.